Refleks wrocławskiego motorniczego uratował życie młodego rowerzysty
Fot. MPK Wrocław
Na szczęście tramwaj dopiero się rozpędzał po otrzymaniu sygnału zezwalającego na wjazd na skrzyżowanie. Jadący 30 km/h pojazd udało się w porę wyhamować motorniczemu, panu Mariuszowi. Jak informuje MPK przy 50 km/h mogłoby to być niemożliwe.
Ilekroć przekraczacie tory – obojętnie, czy pieszo, na rowerze, czy samochodem – pamiętajcie, że pojazdu szynowego nie da się zatrzymać w miejscu. Zawsze upewniajcie się, czy nie nadjeżdża tramwaj.
REKLAMA