Urodziny EKOSTRAŻY 2021 przechodzą do historii!

Radio RAM, GN | Utworzono: 06.08.2021, 09:59 | Zmodyfikowano: 06.08.2021, 10:59
A|A|A

fot. mat. prasowe

Ciekawe eko-chillo-fakty:

Za najwyższą kwotę został wylicytowany obraz od Aleksandra Kulczycka Malarstwo przedstawiający suczkę Edzię. Licytacja była zażarta - obraz poszedł za.... 3 000 PLN!

Historia obrazu tutaj: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=457411125712894&id=100043320315497

Co ciekawe, Ola w zeszłym roku przekazała nam na licytację obraz z kotką Freyą. W tym roku jej obraz został wylicytowany przez tą samą osobę (EWRA - polubowne i sądowe dochodzenie należności w biznesie, jesteście szaleni! ) - zatem piesek dołączył do kolekcji Ola, koniecznie trzeba zrobić tryptyk, widzimy się za rok!

W licytacji głównej pojawiła się ogromna mata węchowa z sercem, wypleciona przez uczestników warsztatów. Mata została wylicytowana za 120 PLN. Wyplatanie maty nie było łatwe, bowiem "pomagał" w tym uroczy piesek jednej z warsztatowiczek - siadając zadkiem na macie.

W licytacji głównej pojawił się też obraz malowany przez Was. Jak to powiedział prowadzący, obraz ten wyraża radosny chaos panujący w EKOSTRAŻY.

Poznaliśmy osoby, które na piknik przyjechały z innych miast - np. z Katowic! Dziękujemy!

Kolejny rok z rzędu czuwa nad nami Dobry Jeżu Anaszpan - pogoda dopisała! A dzień później - dramat. Tak samo było w 2020!

Na pikniku doszło do spotkania psa prezesa i pieska Tofu... ojca i syna! Są to pieski uratowane z jednej interwencji.

Odwiedził nas też pies Miętus - bohater galerii zdjęć, którą mogliście oglądać przed Basenem. Zatem: mogliście zobaczyć jego przemianę na żywo!

Wolontariuszka, która rok temu nie dotarła na piknik, gdyż została ugryziona przez szerszenia i zamiast na chillu wylądowała na SORze... w tym roku została użądlona przez osę. Całe szczęście nie przeszkodziło to jej w prowadzeniu naszego stoiska.

Podczas finału mogliście usłyszeć (i pośpiewać!) piosenkę napisaną specjalnie dla naszej cudownej wolontariuszki i prawniczki, Ani Chrobot. Oraz dla wszystkich wolontariuszy EKOSTRAŻY! Autorem jest mąż Ani, Mariusz Chrobot. Piosenka "Dziewczyna z psem i kotem" opowiada o tym, że wszystko fajnie fajnie, poznajesz dziewczynę, randkujemy, a potem, nie wiadomo kiedy, pojawia się w domu całe stado zwierząt. TO WŁAŚNIE NASZE ŻYCIE, TOTALNIE!

Jedna z wolontariuszek, Eliza (mogliście spotkać ją w kąciku kocich porad ), nie mogła zostać z nami do wieczora, gdyż musiała jechać na interwencję... Potem w azylu na Miłoszyckiej została do... 4 rano.

Pamiętajmy o cichych bohaterach! Czyli o wolontariuszach, którzy w sobotę zostali ze zwierzakami w azylu - ktoś przecież musi nakarmić, podać leki i przyjmować nowe zwierzęta. Dziękujemy Wam!

REKLAMA

To może Cię zainteresować