Nie przyznaje się do winy bo... niczego nie pamięta
fot. Beata Makowska
- W katastrofie zginęły dwie osoby - kierowca i pasażer, których samochód został wepchnięty przez pojazd sprawcy wprost pod koła tira - odczytywała w akcie oskarżenia prokurator Joanna Trzmielewska - Sochaj.
Mateusz W. zeznawał w sądzie, że nie pamięta chwili wypadku. Nie był w stanie powiedzieć dokładnie, ile godzin i gdzie odpoczywał po drodze. Pamięć odzyskał dopiero chwilę po tragicznym zdarzeniu.
W chwili zdarzenia kierowca był trzeźwy. W wypadku oprócz ofiar śmiertelnych rannych zostało 6 osób.
REKLAMA