Film "Las" z Grand Prix Dolnego Śląska!
"Las" to historia rodziny, która nie pozostaje obojętne w obliczu kryzysu migracyjnego. Widzowie i jurorzy docenili produkcję za przedstawienie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej z perspektywy ludzi, a nie politycznych rozgrywek.
Tak brzmi uzasadnienie wedryktu:
Za czuły, intymny portret rodziny szukającej szczęścia, która głęboko po ludzku odpowiada na cierpienie Innych, nieoczekiwanie wkraczające do jej spokojnego świata. Las, przestrzeń niewinna, ochraniająca, przekształca się w krajobraz zaburzony, pole zmagań o człowieczeństwo, przestrzeń relacji ze światem. To głos, który wybrzmiewa tym donośniej, im dyskretniej kamera towarzyszy portretowanym postaciom.
Z reżyserką Lidią Dudą rozmawialiśmy po wrocławskiej premierze filmu, a nagrodę w imieniu całej ekipy odebrał montażysta Filip Stanisławski, który po gali podzielił się z nami emocjami i opowiedział o pracy przy tym wzruszającym materiale:
Wyróżnieniony został także tytuł "Nie chcemy innej ziemi", który przymuje wyjątkową, bo dwustronną, perspektywę na relacje między Izraelem a Palestyną.
Za odważny i wstrząsający obraz konfliktu eskalującego na naszych oczach, który pozwala nam niemal fizycznie doświadczyć, jak straszna i niesprawiedliwa jest okupacja jednego narodu przez drugi.
Wśród dwunastu nominowanych filmów poruszane były tematy konfliktu izraelsko-palestyńskiego, dyskryminacji rdzennych Amerykanów czy poziomu szczęścia w Bhutanie. Jury w składzie Karolina Kuszyk (pisarka), Artur Wyrzykowski (reżyser) i Anna Zubrzycki (aktorka i nauczycielka mindfullness) przyznają, że mieli problem z podjęciem decyzji:
Gala wręczenia nagród nie kończy jednak festiwalu. 21. edycja Millenium Docs Against Gravity we Wrocławiu potrwa do 19 maja 2024. W programie w ciągu ostatniego weekendu wciąż znajdują się pokazy nagrodzonych dokumentów.