Dezinformacja podczas powodzi – rozmowa z ekspertką

Joanna Łukaszewska | Utworzono: 23.09.2024, 13:09 | Zmodyfikowano: 23.09.2024, 13:09

Internet podczas powodzi pomagał mobilizować ludzi i kierował wolontariuszy w miejsca, gdzie potrzebna była pomoc. Przepływ bieżących informacji najczęściej odbywał się na osiedlowych czy gminnych grupach na Facebooku.

zdj. MŁ

Sieć jest też niezawodnym narzędziem w organizacji akcji pomocowych, jednocześnie daje olbrzymie pole dezinformacji i fake newsom – ostrzegała na naszej antenie Martyna Wilk z Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego. Specjalistka od cyberbezpieczeństwa uczulała także na ogrom informacji, jaki nas zalał podczas powodzi:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Tagi:

REKLAMA

To może Cię zainteresować

FutuRAM: Wojna w Ukrainie też jest relacjonowana na TikToku [PODCAST]

FutuRAM: Wrocławski Brand24 pomaga demaskować dezinformację [PODCAST]

FutuRAM: Jak weryfikować wpisy w Internecie [PODCAST]

FutuRAM: Fake news. Archiwum [PODCAST]

Agata Dzikowska i Tomasz Sikora: "Podczas powodzi postawiliśmy na rzeczową komunikację w internecie"

Mądrej pomocy i odpoczynku - tego potrzeba powodzianom

Sztab kryzysowy jeszcze we Wrocławiu, ale już nie o Wrocławiu

"Ogromny stres i wycieńczenie"- mówią mieszkańcy podwrocławskich wsi