Mądrej pomocy i odpoczynku - tego potrzeba powodzianom
fot. FB/Bartłomiej Kot
Na ten moment brakuje osób... które będą kuć tynki. Bartłomiej Kot, duszpasterz akademicki i muzyk, który od kilku dni regularnie jeździ na tereny dotknięte przez powódź, opisuje jak wygląda sytuacja i jakie są potrzeby powodzian (26.09):
Ręce do pomocy, ale w szczególności ciężki sprzęt - tak można teraz najlepiej przyczynić się do poprawy sytuacji tych, których dotknęła wielka woda. O zbiórkach na koparki i wyrotki nasz gość pisze na swoim profilu:
A jak podejść do pomagania? Zaczynać od wolontariatu w punktach zbiórki. Jeśli chcemy przesłać rzeczy - lepiej się wstrzymać i przeznaczyć pieniądze na poszkodowane gminy lub stowarzyszenia organizujące pomoc. Służyć nie tylko zakasanymi rękami do pracy fizycznej, ale i chwilą na wspólną herbatę z powodzianami.
Dla tych, którzy chcą zostać wolontariuszami, nasz gość przygotował poradnik. Informacje o aktualnych potrzebach powodzian zamieszcza też na swoim profilu.
Informację o zasadach organizujących pomoc zamieścił także sztab kryzysowy - znajdziecie je również na naszej stronie.