[Historia w RAMce] - szukamy osób ze zdjęć!
Za nami Wszystkich Świętych. Czas, w którym wielu z nas wspominało tych, którzy odeszli, a stanowili ważną część życia - rodziców, dziadków, przyjaciół, dzieci, koleżanki i kolegów. Niektórzy przeglądali albumy ze starymi zdjęciami i tłumaczyli dzieciom kim są ludzie na fotografiach. Inni szukali pamiątek sprzed lat, opowiadali historie, których bohaterami są Ci, których już nie ma.
W ostatnich dniach pokazaliśmy Wam serię zdjęć przedstawiającą podróże anonimowej kobiety w towarzystwie nieznanego fotografa. Jak wyjaśnialiśmy, zdjęcia są częścią dużej kolekcji slajdów, które znajdowały się w kilku walizkach znalezionych na barce. Fotografie te są dokumentacją podróży, które nieznajoma kobieta odbywała w Europie lat 70-tych. Walizki i kasetki ze slajdami zawierają podpisy w języku niemieckim. Nie wiemy kim była i kto ją fotografował. Może nigdy się nie dowiemy.
W poranku Radia RAM codziennie po 7:30 zapowiadaliśmy kolejną serię, którą publikowaliśmy. Poznawaliśmy opinie, słuchaliśmy podpowiedzi, odgadywaliśmy miejsca, dzieliliśmy się spostrzeżeniami. Cel był i jest wciąż ten sam - przekazać tę kolekcję komuś, dla kogo będzie ona stanowiła wartość osobistą, sentymentalną, rodzinną, historyczną. Potomkom, spadkobiercom, kolejnym pokoleniom, dla których czyjaś przeszłość będzie wartością. Ciężko wyobrazić sobie, że ktoś mógłby świadomie usuwać ślady czyjejś obecności, wyrzucać pamiątki, nie dbać o pamięć. Co zatem się stało?
Co dalej z tą [historią w ramce]? Zobaczymy, kto się nią jeszcze zainteresuje. Czy można by przejść obojętnie obok historii w której pamiątki z czyjegoś życia trafiają na ulicę, potem na bazar w innym kraju, następnie leżą kilkanaście lat na barce, by trafić do wrocławskiej kamienicy, a stamtąd do radia
30.10
Byli tam Krzysztof Kolumb, Józef Piłsudski, Karol Darwin, Winston Churchill, Charlie Chaplin, Roger Moore, a Cristiano Ronaldo to nawet się tam wychowywał. TVN kręcił serial "Teraz albo nigdy", a Edyta Górniak teledysk.
"Wyspę drewna" ze "stolicą z kopru" przemierzyli też wzdłuż i wszerz nasza bohaterka i fotograf. Madera zachwyca wszystkich. Mało kto jednak widział ją w obiektywie w dniach od 14 maja do 7 czerwca 1973 roku tak, jak bohaterowie [historii w ramce].
29.10
Pan Krzysztof nie chce wystąpić przed mikrofonem, ale słyszał o naszej próbie przeniesienia się w czasie i poznania historii tej kolekcji. Walizki kupił około 2010 roku na giełdzie w Płoniu (część Szczecina -przyp.red.). Handlarz przywiózł je z Niemiec. Prawdopodobnie z tzw. wystawki. Jak opowiedział Pawłowi Gołębskiemu, rzutnikiem i pokazami slajdów chciał zrobić klimat w "Barka River Club" - klubie mieszczącym się na barce w centrum Szczecina, której był właścicielem. Przez kilka lat odbywały się w nim imprezy, dyskoteki, potańcówki dla seniorów, koncerty, było miejscem spotkań, a nawet, przez chwilę, mieściło się w nim jedno z biur Tour de Pologne.
Z czasem klub zmienił nazwę na "Barka Cafe Pub", a nowoczesne technologie wyparły fantazje o oprawie klubu slajdami. Z powodów osobistych przestał się zajmować barką w tym samym stopniu, co dotychczas. Barkę upodobali sobie złodzieje. Doszło do kilku włamań, lecz walizki ze slajdami ocalały. W dalszym ciągu nie wiadomo, ile tak naprawdę tych walizek było. Pojawiło się kilku chętnych, by rdzewiejącą barkę odkupić. Nie chciał jej jednak przekazywać komuś, kto mógłby pociąć ją na żyletki. W końcu pojawił się wrocławianin, który postanowił dać jej drugie życie. To było dla Pana Krzysztofa decydujące. I dla tej [historii w RAMce].
Jak mówił Tomasz Wódkiewicz w rozmowie, którą przeprowadziliśmy na antenie kilka dni temu, barka przechodzi obecnie remont w Nowej Soli i miałaby dotrzeć do Wrocławia w przyszłym roku. Co na niej będzie? Tego nowy właściciel barki jeszcze nie zdradza. Historia barki jest równie ciekawa, co samych walizek ze slajdami. Na forach internetowych można znaleźć informację, że była ona częścią kompleksu kilku statków, a ich historia sięga 1970 roku.
28.10
Był ostatni tydzień października 1972 roku, gdy nieznany nam fotograf lub fotografka dotarli do Francji. Z pewnością zatrzymali się w Troyes, bo - jak ustaliła Patrycja WG pod jednym ze zdjęć - slajd z walizeczki z podróży do winnic nad Mozelą zawierał niepasujące do reszty zdjęcie z tego francuskiego miasta. Co było głównym celem podróży do Francji?
Jak informuje napis na walizce, fotografie te wykonywano w dniach od 20 do 29 października 1972 roku. Zatem dokładnie 52 lata temu. Na trzech ze zdjęć pojawia się nasza główna bohaterka. Kobieta w wieku około 60 lat, którą widzieliśmy już podczas podróży do Grecji oraz do winnic nad Mozelą, gdzie powstaje słynny riesling. Jeżeli miałoby ją coś łączyć z autorem zdjęć, dlaczego nie widzimy ich nigdzie razem? Wystarczyłoby poprosić jednego z przechodniów o zrobienie pamiątkowego zdjęcia. Czy teoria znalazcy tych slajdów, że jest to romantyczna podróż zakochanej pary znajduje potwierdzenie na fotografiach?
25.10
Wywołaliśmy kolejną partię slajdów z następnej walizki. Po pobycie na Rodos w 1971 roku, bohaterowie tej historii udali się w podróż do Europy Środkowej. Na walizce z datą 1972 widnieje napis "Mosel". Widzimy tu ciche, niepozorne miasteczko. Może miasteczka?
Niestety, nie mamy pewności czy wszystkie zdjęcia z tej serii dotyczą tego regionu. Są tu zdjęcia, które wyróżniają się fasadą budynków i wydaje się, że nie pasują do okolicy, mimo, że pochodzą z tej samej kasetki. I jeszcze jedno. Zakładamy, że jest to para podróżująca razem. Czy na zdjęciu z "Dr. Oetker" to nie Ci sami ludzie, co na Rodos? A jeśli nie oni, to kto? A może to tylko jeden człowiek z aparatem w podróży? Kim jest kobieta na zdjęciach z Rodos i Mosel?
24.10
Wiemy tyle, że Tomek kupił w Szczecinie starą barkę, by w przyszłości służyła do wydarzeń artystycznych we Wrocławiu. Na dolnym pokładzie znalazł kilka walizek, a w nich setki slajdów nieznanego pochodzenia. Poprzedni właściciel barki miał trafić na nie na jednym z bazarów. Być może na terenie Niemiec. Slajdy są imponującą dokumentacją z podróży nieznanych ludzi do różnych zakątków Europy w latach 70-tych.
"Wygląda to na skarby z tzw. wystawki, ale dlaczego tak porządna kolekcja trafiłaby na bazar?" - zastanawiał się z nami w audycji Piotr Lis, który od 20 lat pasjonuje się szukaniem. Autor jednego z tomu "Kamienic" dołączył się do naszej sprawy:
23.10
Wywołaliśmy kilkadziesiąt zdjęć z jednej z walizek i ... 53 lata temu bohaterowie tej historii dotarli na południe Europy. Nie znamy powodu ich podróży. Urlop? Ze zdjęć wynika, że przyglądali się życiu ludzi w niewielkich, spalonych słońcem miasteczkach. Nie zobaczymy tu tłumu kurortów, przepełnionych plaży. Po prostu życie.
A my szukamy dalej ciekawi, co opowie nam wrocławianin Tomasz Wódkiewicz, który znalazł walizki ze slajdami ... na barce:
22.10
Pewien wrocławski muzyk zamieścił ogłoszenie: „Oddam kolekcję zdjęć sprzed 50 lat, którą znalazłem na barce”. Jeszcze tego samego dnia Paweł Gołębski odebrał cztery walizki zawierające ponad 600 slajdów niewiadomego pochodzenia. Każda walizka zawiera opis miejsc i okresów, w których zdjęcia były wykonywane.
Kto jest autorem? Kogo przedstawiają zdjęcia? Jaka jest historia? Jakim sposobem ta kolekcja trafiła do Wrocławia? Tutaj zaczyna się zagadka.
Nie. To nie konkurs, w którym znamy odpowiedź i możecie coś wygrać. To opowieść, której finał mógłby sprawić komuś niesłychaną radość. Chcemy dotrzeć do osób widocznych na zdjęciach, ich dzieci, wnuków. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, za każdy pomysł, jak i gdzie ich szukać. Codziennie rano po 7:30 będziemy przedstawiać Wam kolejne tropy i poznawać wspólnie karty tej "historii w ramce".