Pociąg do historii: Porucznik Michał Tur - bimber, złoto i inne cenności.
Piotr Bartyś, Joanna Lamparska |
Utworzono: 19.10.2024, 09:37 | Zmodyfikowano: 19.10.2024, 09:37

Rynek w Ziębicach około 1911 roku/ autor nieznany / Wikipedia
W naszej dzisiejszej podróży "Pociągiem do historii" cofniemy się do czasów tuż powojennych. Jest rok 1945. Na Dolnym Śląsku jest już polska ludność i polska władza. Czy to oznacza, że zaczyna panować porządek? Absolutnie nie! Kwitnie czarny rynek, rabunki są na porządku dziennym. Oto historia Michała Tura, polskiego komendanta wojennego w Ząbkowicach, który prowadził dość - nazwijmy to - niefrasobliwy tryb życia. Cofamy się do 6 lipca 1945 roku. Jest noc...
REKLAMA