Jesse Eisenberg specjalnie dla Strefy Kina Radia RAM

Jan Pelczar | Utworzono: 06.11.2024, 22:54 | Zmodyfikowano: 06.11.2024, 22:54
A|A|A

zdj. Radosław Bugajski

Jesse Eisenberg odebrał na American Film Festival we Wrocławiu Indie Star Award. Po seansie swojego filmu „Prawdziwy ból” spotkał się z publicznością. Udzielił też jednego wywiadu. Mówił m.in. o znaczeniu nagród:

Robienie kariery w świecie sztuki to bardzo niestabilna, niepokojąca sprawa. Artyści znajdują się w sytuacji, w której, nawet gdy odnoszą wielkie sukcesy, mogą nie pracować przez sześć miesięcy. Możesz być denerwowany, myśląc, że może nigdy więcej nie będziesz pracować. A więc staram się pamiętać, że to nie o honory chodzi. Nie można oceniać kariery w sztuce na podstawie sukcesów lub porażek, ale raczej na podstawie tego, czy można ciągle pozostawać zajętym, pracować. To prawdziwy sukces. I z tej perspektywy czuję się szczęśliwy, że mogłem konsekwentnie pracować w różnych projektach, pisać, reżyserować i grać w różnych filmach. Czuję się naprawdę szczęściarzem i rozumiem, że jestem jednym z nielicznych szczęśliwców, którzy mogą naprawdę zarabiać na życie, pracując w sztuce.

I o pierwszych wrażeniach z Polski:

Kiedy dorastałem, mieliśmy kuzynów w Szczecinie, którzy byli ocalałymi z miejscowości Krasnystaw, z południowego wschodu. Przeprowadzili się do Szczecina, kiedy stał się Polską. Słyszeliśmy o tym, co działo się w ich rodzinie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Moi rodzice opowiadali mi historie o kolejkach po chleb, o ludziach czekających w długich kolejkach, żeby dostać najprostsze produkty ze sklepu spożywczego. Możesz sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy przyjechałem tutaj w 2008 roku i trafiłem do bardzo nowoczesnego europejskiego kraju, który był także historycznie piękny. Odwiedziłem najpiękniejsze miasta, takie jak Kraków, Zamość, Lublin. Piękne, historycznie ważne miasta. Moje pierwsze wrażenie z Polski to było po prostu absolutne zakochanie w tym kraju.

Dwaj kuzyni z Nowego Jorku chcą zobaczyć dom zmarłej babci w Krasynmstawie. Wykupują wycieczkę śladami Zagłady i przyjeżdżają do Polski. To punkt wyjścia filmu „Prawdziwy ból”:

Moja postać, która ma lęki i typowe nowoczesne problemy, myśli, że nie powinna narzekać na swoje życie, ponieważ jej ból nic nie znaczy w porównaniu z historyczną traumą. A jego kuzyn ma mroczniejsze demony, ale i one bledną w porównaniu z historyczną traumą. Są zagubieni, gdy próbują zrozumieć, co oznaczało ich życie i co oznacza ich ból i czy mają prawo czuć się źle, mimo że ich życie jest naprawdę dobre.

Kuzyna gra Kieran Culkin, znany m.in. z serialu „Sukcesja”. 

Jessiemu Eisenbergowi pokazaliśmy też zdjęcie nadesłane przez słuchaczkę, której tato oprowadzał aktora po Krasnymstawie. Eisenberg prosił, żebyśmy pozdrowili i nazwał Leszka Janeczka wspaniałym człowiekiem:

Dał mi wszystkie zdjęcia mojej rodziny, która stamtąd pochodziła. Zdjęcia, których nigdy wcześniej nie widziałem, ani nie widział ich nikt w mojej rodzinie. To była prawdziwa przyjemność, być tam i móc go poznać”. 

Cały wywiad dziś w studiu festiwalowym Strefy Kina. Nadajemy z AFF od 14:00 do 18:00. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować