Adam Bobik: „Kaskader zniesmaczony, ja szczęśliwy”

Mateusz Łapot | Utworzono: 18.09.2025, 08:14 | Zmodyfikowano: 18.09.2025, 08:14

Jest 1936 rok, chwilę przed XI Igrzyskami Olimpijskimi. Sprawą morderstw w „Breslau” zajmuje się prostolinijny i niesforny Franz Podolsky. Każdy detektyw musi mieć jednak swojego Watsona.

fotos: materiały promocyjne, zdjęcie: Henryk Mamica-Hüsken

Erwin Benk to nie tylko pomocnik inspektora prowadzącego śledztwo. Sam skrywa jakąś tajemnicę. Grający go Adam Bobik podkreśla, że największą zabawę na planie, miał przy scenach akcji - podczas strzelanin i pościgów:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Więcej rozmów z twórcami „Breslau” znajdziecie tutaj.

Tagi:

#wywiad

#serial

#Strefa Kina Radia RAM

REKLAMA

To może Cię zainteresować

Ireneusz Czop: „Zobaczmy w tym kostiumie rzeczy, które się dzieją dzisiaj”

Leszek Dawid: „Tworzymy świat, żeby mogła się w nim wydarzyć historia”

Premiera tygodnia: „Breslau”

Serial "Breslau" - przedpremiera w Dolnośląskim Centrum Filmowym!

"Breslau" - jest data premiery wrocławskiego serialu Disneya

„Męskość to odpowiedzialność” - mówi bohater filmu „Być jak Mikołaj”

Serial w Strefie Kina: odcinek 339 (11/2025)

Reżyser „Wielkiej wody”: „Zaangażowanie wrocławskich statystów było niezwykłe. Żyją tymi wspomnieniami”