"Frytka" straszy Cejrowskiego sądem za jego wypowiedź dla Radia Wrocław
O swoim spotkaniu z Agnieszką "Frytką" Frykowską - bohaterką plotkarskich mediów, znaną celebrity - podróżnik Wojciech Cejrowski mówił kilka dni temu w głośnym wywiadzie, jakiego udzielił Radiu Wrocław.
- W moim programie dała się zczołgać i wzięła 500 zł jak portowa dziwka - powiedział m.in. Cejrowski o "Frytce".
I oto we wtorek ruszył serwis internetowy Xoxo.pl, którego redaktor naczelną jest "Frytka". Jednym z pierwszych tekstów jest reakcja na słowa Wojciecha Cejrowskiego. Sprowadza się ona właściwie tylko do oświadczenia podpisanego przez adwokat Martę Seredyńską. Oto ono:
„Słowa Wojciecha Cejrowskiego naruszają dobra osobiste Agnieszki Frykowskiej. Dziennikarz pomawia Agnieszkę Frykowską o takie postępowanie i właściwości, które w sposób oczywisty poniżają ją w opinii publicznej. W tej sytuacji można szukać ochrony zarówno na drodze postępowania cywilnego, jak i karnego. Zgodnie z art. 23 kodeksu cywilnego dobra osobiste człowieka, między innymi cześć, dobre imię, godność pozostają pod ochroną prawa cywilnego, niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Osoba, której dobro osobiste zostaje naruszone może w postępowaniu przed sądem żądać zaniechania takiego działania, przeprosin, zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. Kodeks karny w art. 212 przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności albo karę pozbawienia wolności do lat dwóch w sytuacji zniesławienia innej osoby za pomocą środków masowego komunikowania”.
W innym tekście "Frytka" pisze:
"Poważnie zastanawiam się czy i tym razem odpuścić i spuścić temat niczym kupę (tak właśnie kojarzy mi się Wojciech Cejrowski), czy może walczyć o ukaranie chama.
Ale wiecie Państwo? Nie poddam się! Psy szczekają, karawana jedzie dalej".
Słowem: "Frytka" nie podaje Cejrowskiego do sądu. Ale wymachuje mu przed nosem pismem od adwokatki.