Edward Zalewski prokuratorem krajowym

Radio Wrocław, PAP | Utworzono: 06.03.2009, 11:07 | Zmodyfikowano: 07.03.2009, 09:59
A|A|A

Pytany na zakończenie konferencji prasowej o zapowiadaną przez media nominację Zalewskiego na prokuratora krajowego premier powiedział: "właśnie jadę ją podpisać".

Zalewski zastąpi zdymisjonowanego prokuratora krajowego Marka Staszaka - który stracił funkcję wraz z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim, szefem służby więziennej Jackiem Pomiankiewiczem, wiceministrem Marianem Cichoszem i dyrektorem więzienia w Płocku - po tym jak samobójstwo w więzieniu popełnił Robert Pazik, skazany na dożywocie morderca Krzysztofa Olewnika.

Zalewski od zeszłego roku jest naczelnikiem wrocławskiego wydziału zamiejscowego ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.

Prowadził m.in. śledztwa w sprawie korupcji w piłce nożnej.

Zalewski w 1981 r. skończył studia na wydziale prawa i administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1990 r. został zastępcą prokuratora wojewódzkiego w Legnicy. Rok później został szefem grupy śledczej, która zajmowała się śledztwem dotyczącym wydarzeń lubińskich, kiedy to 31 sierpnia 1982 r. od kul milicyjnych na ulicach miasta zginęli przypadkowi przechodnie. W 1992 r. Zalewski został prokuratorem wojewódzkim w Legnicy, a później okręgowym. Kilka lat później, bo w 1999 r. otrzymał nominację na prokuratora apelacyjnego, ale nadal pozostał prokuratorem okręgowym w Legnicy.

W 2006 r. został odwołany ze stanowiska prokuratora okręgowego. Od tego momentu pracuje we Wrocławiu jako prokurator apelacyjny.

W 2008 r. został powołany na naczelnika wydziału 11 Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, która m.in. prowadzi śledztwo dotyczące korupcji w polskiej piłce nożnej. Śledztwo to prowadzone jest we Wrocławiu od 2004 r. i do tej pory zostało zatrzymanych ok. 200 działaczy sportowych, sędziów, piłkarzy oraz członków PZPN.

Według informacji czwartkowej "Rzeczpospolitej", Zalewski jest kojarzony z wicepremierem Grzegorzem Schetyną i nie był faworytem szefa resortu sprawiedliwości Andrzeja Czumy. Jak napisała gazeta, minister chciał, by Prokuraturą Krajową kierował śledczy warszawskiego IPN Lucjan Nowakowski, ale nie zaakceptował go premier.

REKLAMA