Sąd nie chce wysłuchać Jana Tomaszewskiego
Nie zgodził się na to wrocławski sąd. Ekswłaściciel Widzewa Andrzej G. podejrzany jest o nieprawidłowości finansowe i przywłaszczenie kilkunastu milionów złotych. Jego obrońca chciał, by Jan Tomaszewski wystąpił jako świadek. Były bramkarz twierdzi bowiem, że to nie Andrzej G. jest winny.
REKLAMA