Kąty Wrocławskie - kierowcy z firmy Schavemaker protestują
Fot. Sylwia Chmielarz
Spacyfikowano ich przy użyciu ochroniarzy, bo prowadzili strajk - twierdzi "Solidarność".
Tamtejsza załoga ogłosiła w niedzielę strajk, protestując przeciwko obniżce zarobków i zwolnieniom dyscyplinarnym. Związkowiec Zbigniew Rudnik mówi, że dziś z prawnikami firmy nie było o czym rozmawiać. Przedstawiciele firmy nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Przed bazą Schavemakera w Kątach Wrocławskich cały czas dyżurują kierowcy, zwolnieni - jak twierdzą - za działalność związkową.
W Holandii po wczorajszej interwencji zatrzymano szefa firmy i ochroniarzy, którzy zaatakowali Polaków. Opisują to szeroko holenderskie media.
Dziś (w środę) godz. 10.00 kierowcy pracujący dla polskiego oddziału firmy rozpoczęli protest przed bazą w Kątach Wrocławskich. Pikieta zgromadziła pracowników, których protest zastał w Polsce. Pojawili się też ludzie pobici w Holandii. Nie wiadomo, czy do kraju dotarł najciężej pobity mężczyzna. Kilkadziesiąt osób nadal strajkuje za granicą. Nie pracują i na parkingach czekają na decyzje związków zawodowych.
Strajk w polskim oddziale firmy Schavemaker to reakcja na zwolnienia i obniżanie pensji. W tym roku w zakładzie założono związek zawodowy. Na godz. 15.30 zaplanowano rozmowy pracodawców z załogą w zarządzie regionu "Solidarności".