Bronisław Komorowski (PO) marszałkiem Sejmu
(Fot. Janusz Wójtowicz / Polska - Gazeta Wrocławska)
Nie było więc niespodzianek ani w Sejmie, ani w Senacie. Choć zanim doszło do głosowania sejmowego, marszałek-senior prof. Zbigniew Religa ogłosił parę przerw na wniosek klubów PiS i PO.
To pierwszy akt przejmowania władzy w państwie przez koalicję PO-PSL, która formalnie nie jest jeszcze zawiązana, ale de facto działa od rozstrzygnięcia niedawnych wyborów parlamentarnych.
Bronisław Komorowski ogłosił przerwę w obradach Sejmu do wtorku, do godz. 14.00. Nie spodobało się to klubowi PiS, który wnioskował o kontynuację obrad, by wybrać wicemarszałków Sejmu. Ten wniosek jednak przepadł.
W Senacie za kandydaturą Bogdana Borusewicza opowiedziało się 61 senatorów. Przeciw było 37. Jeden wstrzymał się od głosu.