"Saudade" czyli tęsknota
Mało w której muzyce smutek i nostalgia są tak wszechobecne i niemalże obowiązkowe jak w portugalskim fado.
Od kilkuset lat już śpiewa się na ulicach, w sklepach, domach o śmierci i miłości - śmierci z powodu utraconej miłości i na odwrót miłości utraconej z powodu śmierci, ale także o trudach życia, dawnych czasach, czasami o polityce.
Bo słowo fado wywodzi się z łacińskiego: "fatum", bo fado nie można sobie wyobrazić bez saudade, czyli niewyobrażalnej tęsknoty, która dodatkowo podkreśla czarny strój śpiewaka.
Fado przekazywane z pokolenia na pokolenie ma wielu mistrzów i piewców - jednak najbardziej znaną w Polsce jest chyba Mariza, która te nostalgiczne pieśni zaczęła wykonywać już w wieku 5 lat. Jak stwierdziła w jednym z wywiadów, ta muzyka to największy skarb Portugalii.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowksiego (Posłuchaj):
Posłuchaj też wczorajszej "Muzyki dzień po dniu".