Jaroch i Kilian wracają do gry, wypada z niej Grzelczyk
Do politycznej gry - tym razem - o PE wracają m.in. Andrzej Jaroch, Wiesław Kilian i Rafał Ślusarz. Listę otworzy prezydencki minister Ryszard Legutko.
Konrad Szymański, który był liderem dolnośląsko-opolskiej listy do PE w poprzednich wyborach wrócił do Poznania, gdzie otworzy tamtejszą listę. Ryszard Czarnecki z Wrocławia wyemigrował na listy do Bydgoszczy.
Niespodzianką jest to, że z nieoficjalnego składu reprezentacji PiS do PE zniknął były wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk. Miał być "dwójką" na liście, ale na jego miejsce wskoczył były senator tego ugrupowania Andrzej Jaroch.
Szef wrocławskiego PiS-u Dawid Jackiewicz nie uważa, by wydarzyło się coś wyjątkowego.
Krzysztof Grzelczyk nie chciał komentować tej sytuacji.
Zresztą inni kandydaci podczas układania list, które ostatecznie zatwierdzał Jarosław Kaczyński również niechętnie wypowiadali się na ten temat. Nie chcieli komentować oficjalnie. Nieoficjalnych rozmów i spekulacji było natomiast mnóstwo. Z pewością każdy z kandydatów miał swoich adwokatów w postaci zaufanych ludzi Kaczyńskiego. Za jednymi "stał" Bielan, za "innymi" Lipiński itd.
Na dolnośląsko - opolskiej liście PiS-u znajdą się jeszcze również m.in. dwie posłanki z regionu: Beata Kempa i Anna Zalewska oraz były senator Rafał Ślusarz.