Ginekolog podejrzany o oszustwo może nadal pracować w zawodzie
Sędzia Janusz Menzel powiedział, że stosowane wcześniej wobec medyka zawieszenie w wykonywaniu zawodu było zbyt drastyczne. Wrocławski sąd nie zgodził się też na aresztowanie ginekologa. Zarzuty postawione Andrzejowi W. dotyczą jednej chorej kobiety, ale na policję i prokuraturę zgłosiło się już pięć kolejnych jego pacjentek.
Do sądu wpłynął już akt oskarżenia, w którym prokuratorzy oskarżyli Andrzeja W. o ponad 50 przestępstw przy leczeniu ponad 20 kobiet. W czasie gdy szykowano akt oskarżenia, lekarz został zatrzymany po raz drugi - tym razem oszustwo miało dotyczyć jednej pacjentki.
Śledczy są zaskoczeni dzisiejszą decyzją sądu.
REKLAMA