Koronkowa robota. Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
„Treasure” to 10 piosenek- każda zatytułowana imieniem mitologicznego bohatera. A muzycznie? Też każda inna.
Raz z ostro brzmiącą gitarą, innym razem jest zmysłowo, w jeszcze innym utworze zespół ociera się o brzmienia jazzowe czy downtempo.
Krótko mówiąc: koronkowa robota, zresztą koronka to też główny motyw okładki albumu.
Warto przypomnieć, że całość rozpoczyna się od utworu zatytułowanego „Ivo”- nie bez powodu, to imię założyciela wytwórni 4 AD, której muzycy Cocteau Twins byli wierni przez lata. Po „Treasure” wydali jeszcze wiele płyt, ale żadna nie wzbudziła już tylu emocji co ta właśnie.
Pod koniec lat 90- tych zespół niestety rozpadł się.
Obecnie muzycy muzycy pracują na własny rachunek. Robin, ma na koncie kilka płyt, udziela się też jako dj, zresztą w tej roli wystąpił niedawno w Polsce. Niesamowita Elizabeth Fraser z kolei, głównie gości - jej talent docenili członkowie grupy Massive Attack, którzy wielokrotnie zapraszali ją na swoje płyty, ale uczynił to także Craig Amstrong i wielu, wielu innych. Swego czasu mówiło się, że zamierza wydać solowy krążek, jednak na zapowiedziach się skończyło.
Cocteau Twins to jeden z tych zespołów, który zakończył działalność w momencie, w którym fani pytali: „dlaczego?”, a nie wzdychali z ulgą: „nareszcie”. Po dziesięciu latach od wydania „Treasure”, 21 maja 1994 roku zespół wystąpił na jedynym koncercie w naszym kraju w katowickim Spodku, co do dziś fani wspominają z nostalgią.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Posłuchaj też wczorajszej "Muzyki dzień po dniu", a więcej felietonów znajdziesz w zakładce MUZYKA.