Drugi czyli pierwszy. Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Krążek pierwotnie wydano w niewielkim nakładzie i większą popularnością cieszył się w Japonii niż w Polsce.
Na „My Lullaby” znalazło się 10 kompozycji, a wśród nich m.in. utwory Herbie Hancocka czy Thelonious Monka; w zespole towarzyszącym artystce czołówka polskich jazzmenów, m.ni: Michał Tokaj czy Darek Oleszkiewicz.
Sukces drugiego albumu "Picking Up The Pieces" i pochodzącego z niego nagrania: „Throw It Away” spowodował, że dwa lata temu przypomniano sobie o debiucie i krążek ponownie trafił do sklepów tym razem już jako płyta Agi Zaryan.
Kilka miesięcy później, w sierpniu 2007 roku artystka odwiedziła Wrocław i mimo że był to środek sezonu urlopowego chętnych do posłuchania jej koncertu w Klubie Jazzowym Rura było tylu, że spontanicznie musiano zorganizować dzień później dodatkowy koncert, tak by wszyscy mieli możliwość posłuchania Agi Zaryan na żywo.
W trakcie tych wrocławskich sierpniowych koncertów artystka sięgnęła też po materiał z "My Lullaby" , co wzbudziło niemałą sensację wśród sporego grona słuchaczy, którzy do tej pory kojarzyli ją jedynie z piosenkami znanymi z albumu "Picking Up The Pices".
Potem wielokrotnie jeszcze odwiedzała nasze miasto i zawsze tym wizytom towarzyszyło wielkie zainteresowanie.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Posłuchaj też wczorajszej "Muzyki dzień po dniu", a więcej felietonów znajdziesz w zakładce MUZYKA.