Świńska grypa na Dolnym Śląsku

Sylwia Chmielarz | Utworzono: 08.06.2009, 11:40 | Zmodyfikowano: 08.06.2009, 11:45
A|A|A

Dziewczynka jest w dobrym stanie i nie trzeba jej hospitalizować. Chłopiec z powodu długo utrzymującej się gorączki jest nadal w szpitalu w Sycowie. Niedługo powinny być znane wyniki badań pobranych mu próbek. Jak informuje Magdalena Mieszkowska z dolnośląskiego sanepidu rodzice są już praktycznie poza podejrzeniem. W kręgu podejrzanych jest w sumie 200 osób.

Tylu było pasażerów na pokładzie samolotu z Toronto do Warszawy, w którym leciała rodzina z Miłkowic w gminie Dziadowa Kłoda. Sanepid apeluje, by osoby, które powróciły do kraju lotem nr LO 046 i występują u nich objawy grypopodobne, zgłosiły się do lekarza.

REKLAMA