"Oczy czarodzieja" (Ojos De Brujo) we Wrocławiu!

Radio RAM | Utworzono: 09.06.2009, 11:51 | Zmodyfikowano: 09.06.2009, 12:01
A|A|A

Ich występ będzie ogromnym, gorącym, pełnym energii show scenicznym - połączeniem muzyki i tańca na najwyższym, światowym poziomie. Taniec flamenco, gitary i instrumenty dęte, a przede wszystkim głos Mariny „La Canillas” na pewno zaspokoją gusta najbardziej wybrednych słuchaczy. Grupa promuje także swój najnowszy krążek „Aocana”.

Hiszpańska formacja Ojos de Brujo, czyli inaczej "Oczy Czarodzieja", działa aktywnie od połowy lat 90. Ojos de Brujo często nazywani są przedstawicielami 'nuevo flamenco'. Za tym niezwykle chwytliwym frazesem kryje się jednak wybuchowa mieszanka gatunków, w której nakładają się na siebie wpływy flamenco, rumby, hip hopu oraz dubu. Wszystko to zagrane jest każdorazowo z niezwykłą energią i niepodważalną charyzmą. Podczas tras koncertowych muzykom towarzyszy para tancerzy flamenco oraz rozbudowana sekcja dęta, dzięki czemu każdy ich występ staje się prawdziwą muzyczno-taneczną fiestą.

Projekt zainicjował gitarzysta Ramon Gimenez, który wspólnie z  wokalistami Dani ‘el mono loco’, Mariną „La Canillas” Abad oraz perkusistą Xavi Turullem wymyślił jego formułę. Podstawowego składu ODB dopełnili charyzmatyczny turntablista i MC -  Dj Panko, perkusjoniści Sergio Ramos i Maxwell Wright, gitarzysta Paco Lomena oraz trębacz Carlos Sarduy. W mniej więcej takim oto składzie formacja wydała cztery albumy: ‘Vengue’ (po jego wydaniu „czarodziejskie szeregi” opuszcza wokalista Dani), ‘Bari’, ‘Techari’ oraz ‘Techari Live’ z zapisem audio i wideo koncertu przed własną, barcelońską publicznością.

W ciągu ostatniej dekady "Oczom Czarodzieja" udało się zebrać wierną rzeszę fanów oraz zasłużyć na największe muzyczne wyróżnienia (BBC Radio Awards for World Music "Best European Act" w roku 2004, nagroda Grammy w kategorii Latino w roku 2007).
Najnowszy album Barcelończyków został wydany pod koniec marca 2009 roku przez europejski oddział Warnera. Ojos de Brujo raz jeszcze zabrzmieć ma rumbą katalońską (czyli tak, jak wszystkie poprzednie dokonania zespołu), ale ustępując dotychczasowej fascynacji hip hopem. Do starych, gitarowych patentów dołączą rytmy karaibskie, smakowite sekcje dęte i fortepian.

REKLAMA