PiS krytykuje decyzję w sprawie podziału zysku KGHM
Politycy PiS uważają, że wypłata dywidendy z zysków KGHM za rok 2008 zagrozi stabilności budżetu województwa dolnośląskiego. Poseł Dawid Jackiewicz i przewodniczący Klubu Radnych w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Paweł Hreniak zarzucili zarządowi województwa brak starań o pozostawienie zysku spółki na Dolnym Śląsku, a tym samym przedkładanie interesu partyjnego nad interes regionu.
Według Jackiewicza zysk powinien zostać w spółce (Posłuchaj):
Wypłata dywidendy - według PiS - jest złamaniem obietnic, które w 2007 r. składali politycy PO. - Przypomnę tu słowa senatora PO Tomasza Misiaka, który twierdził, że wypłata dywidend nie powinna być lekarstwem na łatanie dziury budżetowej, a takie firmy jak KGHM powinny w okresie dekoniunktury inwestować w nowe technologie - mówił Jackiewicz.
Z kolei Paweł Hreniak zwrócił uwagę, że budżet woj. dolnośląskiego jest w znacznej części uzależniony od kondycji finansowej KGHM. - Wkład KGHM do budżetu województwa to aż 40 proc. w ramach podatku CIT, który z kolei stanowi 40 proc. całego budżetu województwa - powiedział Hreniak. Przypomniał, że jego klub wraz z klubem Polska XXI, w lutym przedstawił radnym z PO i marszałkowi województwa propozycje walki ze skutkami kryzysu gospodarczego na Dolnym Śląsku.
Znalazł się w nich m.in. projekt uchwały w sprawie zysku spółek zależnych od Skarbu Państwa, które prowadzą swoją działalność w regionie.
16 czerwca Zarząd KGHM poinformował, że Zwyczajne Walne Zgromadzenie KGHM, w wyniku podziału zysku Spółki za rok obrotowy 2008, przeznaczyło na dywidendę dla akcjonariuszy ponad 2,3 mld zł. Zysk spółki miedziowej w ubiegłym roku wyniósł 2,9 mld zł.