Najsłynniejszy duet w historii muzyki
Już jako mała dziewczynka słuchała jego piosenek z płyt przynoszonych do domu przez matkę. Wtedy nie przypuszczała pewnie, że z Armstrongiem stworzą niezapomniany duet. Na to wydarzenie trzeba było jednak poczekać. Ella I Louis na scenie spotkali się pod koniec lat pięćdziesiątych, kiedy Fitzgerald, wokalistka o ugruntowanej już wtedy pozycji zjechała do Hollywood, gdzie miała dać serię koncertów w słynnej Hollywood Bowl. Program wieczorów był następujący: najpierw krótki recital wokalistki a następnie Armstrong ze swoim zespołem, do których dołącza Ella. Pomysł był genialny. Brzmieli fantastycznie. Po którymś z koncertów ktoś wpadł na pomysł by kilka piosenek w ich wykonaniu nagrać i wydac potem na płycie. Do studia weszli 23 lipca 1957 roku. Album z rejestracją sesji była hitem. Jak się później okazało, był to początek całej serii wspólnie nagranych płyt. Niejednokrotnie też razem wyruszali na koncerty. W tamtych czasach mówiło się, że Ella I Louis potrafią zrobić jedwabną portmonetkę ze świńskiego ucha. Dziś mówi się o nich nie inaczej jak: najsłynniejszy duet w historii muzyki, i tak już chyba pozostanie.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Więcej "Muzyki dzień po dniu" znajdziesz w zakładce MUZYKA, a TU wczorajszy muzyczny felieton.