Sparaliżował wrocławski Rynek dzwoniąc na 112 z własnej komórki
Wrocławski Rynek, piątek, godz. 18.15 (Fot. Sylwia Jurgiel / Radio Wrocław)
To miał być pijacki żart. Ale jego autorowi nie będzie do śmiechu. Prokuratura stawia zarzuty 46-latkowi, który w piątek popołudnie zadzwonił na nr 112 informując, że w Rynku jest bomba.
Jak się okazało, dzwnonił z własnego telefonu komórkowego. 16-latkiem, który również jest zamieszany w sprawę zajmie się sąd rodzinny. O odszkodowania wystąpią też prawdopodobnie restauratorzy.
REKLAMA