Szpitale ograniczają przyjęcia
- Każdy ratuje się jak może - mówią szefowie szpitali i ograniczają przyjęcia. Wrocławski Szpital Kolejowy na niektórych oddziałach przyjmuje tylko nagłe przypadki. Dyrektor szpitala Michał Rataj przyznaje, że właśnie dziś apelował do lekarzy o przekładanie planowanych zabiegów na przyszły rok.
Szef wrocławskiej przychodni przy ul. Dobrzyńskiej Maciej Sokołowski tłumaczy, że już teraz ma ponad pół miliona złotych tak zwanych nadwykonań, za które Fundusz nie zwróci pieniędzy. Dlatego ograniczył między innymi przyjęcia w przychodni psychiatryucznej i na rehabilitacji.
Szpital w Legnicy wstrzymał przyjmowanie pacjentów na oddziałach neurochirurgii i urologii. Przyjmowane są tylko stany nagłe.
Dyrektorzy szpitali w regionie, urzędnicy i politycy zabiegają dodatkowe pieniądze w centrali NFZ, na razie jednak nie ma odpowiedzi.