Od traumy do szczęścia (Posłuchaj)

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 14.09.2009, 08:15 | Zmodyfikowano: 15.09.2009, 17:16
A|A|A

Wojciech Jakubowski

Dziewczyn z gitarą śpiewających wzruszające opowieści jest przecież mnóstwo, a zatem...? Musi być coś w jej głosie i osobowości, jakieś niewytłumaczalne „coś”, które trafia do słowiańskiej duszy. Choć nie tylko, bo jej płyty i koncerty świetnie sprzedają się także we Francji, Niemczech, Szwajcarii i Grecji. Ktoś może powiedzieć, że cenimy Ayo za jej teksty. Hmmm, czyżby? Proszę się przyznać, kto z nas wsłuchuje się w nie, zwłaszcza gdy śpiewane są w obcym języku? No, niewiele tych rączek w górze widzę... Marketing? Na pewno bardzo Ayo pomógł, ale wszystkiego za artystkę nie jest w stanie załatwić. Czyli jednak ten głos- głęboki, dojrzały, w którym skupiają się jej wszystkie traumatyczne przeżycia z przeszłości. Ale nie tylko- ci, którzy byli na jednym z jej koncertów, bądź widzieli DVD zarejestrowane w paryskiej Olimpii, twierdzą że artystka działa jak magnes i mało kto jest w stanie temu się oprzeć. Mamy więc wzruszające teksty i melancholię w głosie- taką dała się poznać na płytach i na scenie- tymczasem artystka przyznaje, że obecnie, prywatnie jest pogodną i ciepłą postacią, no i coraz bardziej szczęśliwą. Tak to właśnie jest z Ayo, która po wydaniu drugiego w karierze albumu i trasie koncertowej, która objęła także Polskę- było to w lutym tego roku- teraz zaszyła się z rodziną w swoim domu w Nowym Jorku. Sądzę jednak, że pewnie niebawem znów o niej usłyszymy. Tak się składa, że dziś swoje urodziny, obok Ayo, obchodzi inny Głos- Amy Winehouse. Jej dajmy jednak dziś spokój, bo spokój to jest coś czego w tej chwili chyba najbardziej potrzebuje.

Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):

REKLAMA
Dźwięki
Muzyka dzień po dniu. 14 września 2009 r.