Podwodne piosenki z dalekich stron (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Doskonałym tego przykładem jest kolejna w dorobku, wydana dwa lata temu płyta „Breathing Under Water”. Co ciekawe - usłyszymy na niej nie tylko samą Anoushkę Shankar i jej ojca Raviego, ale i przyrodnią siostrę Norah Jones.
Muzyka na ten album powstawała dwuetapowo. W większości przypadków najpierw nasza bohaterka tworzyła akustyczne melodie, których podstawą było brzmienie sitaru i gitary a potem następowała zabawa elektroniką, za co odpowiadał Karsh Kale, producent i multiinstrumentalista. Album powstawał w ciągłym ruchu, biegu, w trakcie ciągłych podróży między: Delhi, Nowym Jorkiem, Bombajem, a także różnymi miastami Kalifornii. Stąd woda w tytule i jako temat przewodni całego materiału. Woda, którą trzeba pokonać by w jednym z tych miejsc się znaleźć. Jest w tym także pewien wymiar symboliczny- muzyka, która zrodziła się z tych podróży ma być połączeniem przeróżnych kultur i wpływów. Choć Anoushka jest może najmniej znaną postacią z całej rodzinnej trójki, to i ona ma czym się pochwalić: w sumie cztery solowe albumy, nominacja do nagrody Grammy, gościnne występy z Eltonem Johnem czy Stingiem. Ten ostatni, od dawna zafascynowany hinduską kulturą i brzmieniami, zaprosił Anoushkę do współpracy podczas nagrywania albumu „Sacred Love”, czego efektem było wspólnie wykonanie, przepięknego: „The Book Of My Life”. Po kilku latach sytuacja się odwróciła i na „Breathing Under Water” w roli gościa znalazł się tym razem Sting. Efektem ich pracy był kolejny udany duet: „Sea Dreamer”, który zresztą całe wydawnictwo udanie promował.
Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):