Nie jest kłamcą lustracyjnym
Prokuratorzy IPN uznali, że Ignacy B. był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Alek. Archiwalne dokumenty a zwłaszcza notatki oficera SB nie przekonały sądu.
Sędzia Bogusław Tocicki uznał, że skoro pewności nie ma nie można Ignacego B. nazwać kłamcą.
Proces może zostać wznowiony, ale tylko w przypadku gdyby IPN znalazł kolejne dokumenty świadczące o tajnej współpracy Ignacego B.
REKLAMA