Wypił kilka piw i wsiadł do pociągu. Pijany maszynista prowadził skład, który wykoleił się w Szewcach pod Wrocławiem. W pociągu było 200 pasażerów. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia. Usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Odbudowa linii kolejowej potrwa jednak kilka dni. Straty szacuje się na miliony złotych.
Fot. Marek Maćkiewicz
Z prędkością 100 km/h jechał maszynista w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h! To jedna z przyczyn wykolejenia pociągu w Szewcach. 200 zdezorientowanych pasażerów musiało opuścić pociąg. Wszyscy narzekali, że organizacja w trakcie akcji była fatalna.
Relacja Ewy Waplak z Radia Wrocław (Posłuchaj):
Pijanego maszynistę nie od razu udało się znaleźć... (Posłuchaj):
Teraz wszyscy maszyniści PKP Intercity będą przed wejściem do pociągu dmuchać w alkomat.