Nożownik z Wrocławia trafił do Lubiąża
Nie chciał go szpital psychiatyczny we Wrocławiu, ani areszt śledczy, ani też szpital w Lubiążu. Dariusz K. tymczasem musi być pilnowany przez policjantów bo jest niebezpieczny dla otoczenia. Po zatrzymaniu zdemolował policyyjny areszt - obezwładnić go musieli antyterroryści.
W ubiegłym poniedziałek 34-latek zadał ponad 40 ciosów nożem przypadkowo napotkanemu przechodniowi, który wyszedł wieczorem na ulicy Długosza na spacer z psem.
REKLAMA