Muzyczny sennik (Posłuchaj)
Natalii Grosiak zapewniała wówczas, że Mikromusic jest dla niej najważniejszy, intensywnie myślano zatem o „Senniku”, znalazła jednak również czas na udział w innych, licznych projektach, m.in. nagrała album z zespołem DigitAllLove. A „Sennik”? Rok temu na dobre trafił do sklepów. Co prawda na swojej stronie internetowej podają 25 listopada jako datę premiery płyty, ale tak naprawdę nakład bardzo powoli trafiał do sprzedaży. Pamiętając o kłopotach ze znalezieniem wydawcy płytowego debiutu tym razem zespół Mikromusic postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i album wydali sami. Piosenki, które trafiły na wydawnictwo, w większości znane były słuchaczom, zwłaszcza tym, którzy uczęszczali na koncerty bandu. Przypomnijmy, że jeden z nich odbył się w ramach pierwszej Muzycznej Strefy Radia Ram. Pół roku przed publikacją „Sennika” ukazał się z kolei singiel z piosenką „Słonecznik”, która bardzo spodobała się słuchaczom i mocno zaostrzył apetyt na płytę. Tak więc do rąk słuchaczy w grudniu ubiegłego roku trafił materiał już wypróbowany. Muzycznie oblicze grupy, w porównaniu z poprzednim albumem, nie zmieniło się. Nadal zgrabnie poruszają się po acid jazzowych i funkowych rejonach. Może nieco więcej tu tylko spokojnych i nastrojowych utworów, w których czarujący głos Natalii jest prawdziwą ozdobą. Podobnie jak na albumie poprzednim tak i tu nie zabrakło znakomitych gości, których lista jest naprawdę długa i imponująca. Ucho cieszą kompozycje natomiast oko raduje oprawa krążka, ukrytego w pomysłowym, nietuzinkowym digipacku. W książeczce sporo ciepłych zdjęć, podziękowania, itd. Oko cieszą także teledyski, które zyskały uznanie fachowców. Klip do nagrania „Thank God I'm a Woman” został nominowany do Nagrody Za Najlepsze Zdjęcia oraz Nagrody Za Najlepszy Wideoklip w Konkursie Wideoklipów Festiwalu Plus Camerimage. Udała się ta płyta grupie, o czym świadczy chociażby ciepłe jej przyjęcie. To zachęciło muzyków do wznowienia swojego pierwszego albumu, którego nakład był już wtedy dawno wyczerpany. Tak więc posiadając teraz cały ich dorobek chętnie dołączyłoby się kolejną, trzecią już płytę - czyż nie?
Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):