Szybkie samochody i energetyczna muzyka (Posłuchaj)

I choć wydaje się, że niedawno nieco się ustatkował, to jednak z miłości do najdroższych samochodowych marek nie zrezygnował. Bogata kolekcja aut, warta kilkanaście milionów dolarów, to jego chluba i powód zazdrości niejednego fana motoryzacji. To również utrapienie stróżów prawa, którzy niejednokrotnie przyłapywali naszego bohatera gdy ten miał na liczniku grubo ponad 200 km/h, przez co parę razy stracił prawo jazdy i o mały włos nie trafił do więzienia.

Jednak dla fanów dobrego, ba znakomitego acid jazzowego i funkowego grania wyskoki charyzmatycznego lidera nie mają większego znaczenia. Liczy się muzyka zespołu. Zespołu, który od początku swego istnienia, czyli od stycznia 1991 roku, konsekwentnie podbija serca słuchaczy. "Urodziłem się w złym czasie. Nie chcę słuchać obecnych rzeczy. Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas był tak dobry jak byli oni"- mówił niedawno Jay Kay. A miał na myśli muzykę lat siedemdziesiątych, do której w swojej twórczości już od 18 lat Jamiroquai nawiązuje. Jednak ten zespół to nie tylko muzyka, ale, co nie zdarza się tak często, również teksty- mocno rozpolitykowane, także nawołujące do ochrony środowiska. A to wszystko oprawione w dźwięki, przy których nogi same rwą się do tańca. Polscy fani mieli okazję zobaczyć swoich ulubieńców dwukrotnie. Za pierwszym razem jednak nie dopisali i z frekwencją było krucho.

Dwa lata temu na występ przyszły już jednak tłumy. Tym razem niefortunne usytuowanie sceny na jednym brzegu Wisły i widowni po stronie przeciwnej, przy czym od lat upierają się organizatorzy krakowskich Wianków, mocno popsuło odbiór widowiska. A zatem do trzech razy sztuka? Kto wie, może uda się już w tym roku? Może wtedy przywiozą zapowiadany na 2010 nowy materiał, którym zaprzeczą pojawiającym się coraz częściej głosom, że w muzycznej maszynerii Jamiroquai w ostatnich latach coraz mocniej zgrzyta?

Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):

Więcej Muzyki dzień po dniu znajdziesz w zakładce MUZYKA, TU znajdziesz wczorajszy felieton.