Richard Bona-"The Ten Shades of Blues"
Potwierdzeniem tych słów może być choćby temat „Shiva Mantra" nagrany w towarzystwie muzyków z Bombaju. W „Kumuralete" pobrzmiewają echa dawnej twórczości Bony. Jest melodyjnie, niebanalnie i zaskakująco. Cecha charakterystyczna tego muzyka to niewątpliwie jego barwa głosu, na której swego czasu poznał się także gitarzysta Pat Metheny, zapraszając Richarda do projektu „Speaking of Now".
Zabawnie brzmi pastisz country w postaci „African Cowboy". „Esukudu" jest balladą z jednym z najwspanialszych muzycznych motywów, jakie dane mi było słyszeć. Oczywiście nie mogło zabraknąć bluesa. W „Yara's Blues" wokal Bony świetnie koresponduje z harmonijką ustną, rasowym Hammondem i saksofonem.
W „Sona Moyo" słychać Afrykę, brzmienie egzotycznych instrumentów i szarpany rytm, będący przypomnieniem rytuałów i tańców plemion Czarnego Lądu. Album kończy „Camer Secrets" z szeroko eksponowanymi dęciakami i oddalającym się saksofonem sopranowym w stylu Branforda Marsalisa.
Wszystko wskazuje na to, że Richard Bona wraz z zespołem wystąpi w tym roku we Wrocławiu w ramach „Ethno Jazz Festiwalu". Koncert, który zagra 14.03 już dziś zapowiada prawdziwą duchową ucztę, zwłaszcza że pojawią się na nim utwory z „The Ten Shades of Blues".
- Take One
- Shiva Mantra
- Good Times
- Mbemba Mama
- Kurumalete
- Souleymane
- African Cowboy
- Esukudu
- Yara's Blues
- Sona Moyo
- Camer Secrets
Universal Music 2009