Wygrywaj z www.radioram.pl!

Radio RAM | Utworzono: 15.01.2010, 11:20 | Zmodyfikowano: 15.01.2010, 18:14
A|A|A

TEATR WSPÓŁCZESNY (scena na Strychu) - Przytuleni - 16 stycznia - godz. 19.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, Przytuleni, swoje imię i nazwisko.

Fabuła napisanych w 1992 roku "Przytulonych" (Cheek to Cheek) jest prosta. Margareta, pracownica zakładu pogrzebowego, odpowiada na anons matrymonialny artysty estradowego Ragnara. Wszystko zdaje się dzielić tych dwoje niemłodych już ludzi poza jednym – desperackim pragnieniem bycia z drugim człowiekiem, potrzebą przytulenia.

Tak zaczyna się dziwna relacja starzejącej się kobiety z występującym w damskich kreacjach gwiazdorem, który czasy świetności ma już dawno za sobą. Urodzony w 1963 roku szwedzki pisarz, dramaturg i showman - Jonas Gardell kreśli momentami komiczny, momentami gorzki portret "ponowoczesnego" społeczeństwa. W sposób niefrasobliwy i zabawny autor traktuje o naszych marzeniach, zachciankach i porażkach.

******************************************************

TEATR MUZYCZNY CAPITOL - Hair – pod patronatem radia RAM - 24 stycznia - godz. 17.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, Hair, swoje imię i nazwisko.

Jeden z najsłynniejszych musicali świata „Hair” (którego pełna nazwa brzmi “Hair: The American Tribal Love-Rock Musical”) wyszedł spod pióra Jamesa Rado i Gerome’a Ragni, muzykę napisał Galt MacDermot. Premiera musicalu miała miejsce na Broadwayu pod koniec lat 60. Kilka lat później Milos Forman zrealizował filmową wersję musicalu.

Choć film różni się bardzo od scenicznego pierwowzoru, spopularyzował świetną muzykę i piosenki. Sława „Hair” szybko rozeszła się po świecie, zagrano to chyba w każdym kraju Europy i obu Ameryk.

Bez wątpienia spektakl ten – z etniczną obsadą, antywojennymi songami, szokującą w tamtych czasach na scenie nagością – odkrył terytoria nieznane wcześniej w teatrze muzycznym, definiując pojęcie rock-musicalu. Siłą spektaklu jest nie tylko rewelacyjna muzyka, ale i treści: afirmacja wolności, miłości i pokoju, negacja wszystkiego, co człowieka zniewala – począwszy od narkotyków, kończąc na ingerencji państwa w życie obywateli.

Ponadczasowym pozostaje też przesłanie o tym, jak wchodząc w dorosłe życie rezygnujemy bez walki ze swych marzeń i ideałów. Oczywiście nie wszystkie doraźne i ważne w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych tematy zachowały świeżość do dziś, niemniej „Hair” ciągle skłania do refleksji, olśniewa, bawi i wzrusza. A przede wszystkim jest olbrzymią dawką wspaniałej muzyki i energii, emanującej z młodych wykonawców.

„Hair” opowiada o grupie młodych ludzi żyjącej w hipisowskiej komunie w East Village, dzielnicy Nowego Jorku. To nowojorski kontyngent „dzieci kwiatów”, zjawiska, które narodziło się nieco wcześniej w San Francisco i stamtąd rozprzestrzeniło się na całe Stany i Europę.

Młodzi kontestują wszelkie autorytety, społeczeństwo, w którym żyją i wojnę w Wietnamie. Chcą zmieniać świat, szukają nowych dróg, zwracają się ku medytacjom i duchowości Wschodu, zapuszczają włosy, nurzają się w chmurach kadzidełek i trawy. Mieszkają byle gdzie, wolni, nieokiełznani, kolorowi i piękni. Ich filozofią jest pokój i miłość. Liderem grupy jest Claude, jego przyjacielem Berger, są też inne barwne postaci: zakochana w nich obu Jeannie, która też kocha Claude’a, choć w zaawansowanej ciąży z kim innym, zaangażowana politycznie Sheila, biseksualny pacyfista Woof, czarnoskóry Hud... Chłopcy dostają – i palą – karty powołania do wojska, Claude nie chce spalić swojej, bo czuje się odpowiedzialny za kraj. Jedzie w końcu do Wietnamu, gdzie czeka go śmierć. Pojawia się pod koniec w wojskowym mundurze – niczym szekspirowski duch. W 1970 roku, w czasie przygotowań do premiery w Bostonie, prokuratura usiłowała zapobieć wystawieniu spektaklu ze względu na kontrowersyjne sceny, między innymi palenie flagi amerykańskiej, a oliwy do ognia dolewała wszechobecna nagość, seks i liczne odwołania do narkotyków. Sprawa, wśród odwołań do Pierwszej Poprawki i prawa do wolności artystycznej wypowiedzi, trafiła w końcu do Sądu Najwyższego, który pozwolił zrealizować spektakl. Aż do połowy lat 70. podobne sytuacje powtarzały się w innych miastach USA, wreszcie z czasem – i w porównaniu do nowszych, coraz ostrzejszych obyczajowo produkcji – „Hair” stracił urok skandalu. W marcu 2009 wznowiono „Hair” na Broadwayu, spektakl został przyjęty entuzjastycznie i obsypany nagrodami. Krytycy nowojorscy zwracali uwagę, że dzisiaj wymowa spektaklu jest „ostrzejsza niż kiedykolwiek”.

W Polsce po raz pierwszy wystawiono „Hair” pod koniec lat 90. w gdyńskim Teatrze Muzycznym - reżyserował Wojciech Kościelniak, a na scenie zobaczyć można było m.in. aktorów i tancerzy znanych dziś wrocławianom z Capitolu, m.in. Justynę Szafran, Agnieszkę Bogdan, Cezarego Studniaka, Małgorzatę Fijałkowską i Krzysztofa Gliszczyńskiego.

REKLAMA