Niepełnosprawni z całego regionu uczą się jazdy na nartach

Jarosław Rola (Fot. Piotr Słowiński)
Niepełnosprawni ruchowo jeżdżą na specjalnych skibobach, na jednej narcie i podpierają kijkami z małymi płozami. Agnieszka Wysocka z Wrocławia, mimo że często się przewraca, nie odpuszcza. - Myślałam już, że nie wsiądę do tego monoski, ale się przemogłam i wróciłam na stok - śmieje się ze swoich postępów.
Piotr Korcz z Krotoszyna już po kilkudniowych ćwiczeniach radzi sobie ze stokiem, ale też potrafi skorzystać z wyciągu. - To wielka frajda - dodaje.
Szkolenie dla niepełnosprawnych w Karpaczu zorganizował Jarosław Rola, jeżdżący na wózku Dolnoślązak i reprezentant Polski na paraolimpiadę w Vancouver.
Niepełnosprawni narciarze tak jak wszyscy inni uczą się utrzymywania równowagi, bezpiecznego przewracania się i skręcania. - Tyle, że w specjalnym urządzeniu z jedną nartą - mówi Jarosław Rola, organizator szkolenia.
Jarosław Rola ma nadzieję, że za kilka lat na stokach widok narciarza siedzącego w monoski nie będzie już niczym nadzwyczajnym. Na razie jedną z barier jest niewielka dostępność sprzętu dla niepełnosprawnych i problemy finansowe ludzi niepełnosprawnych.