Nocne obrady dolnośląskiego sejmiku (Posłuchaj)
Archiwum prw.pl (Fot. Katarzyna Górowicz)
W pierwszym punkcie porządku obrad znalazła się uchwała dotycząca niepokojących - według opozycji - statystyk, z których wynika, że w regionie panuje bieda i jest tak m.in. w okolicach Jeleniej Góry.
Działacze PO zapowiedzieli, że informacja, którą w tej sprawie przedstawi zarząd zajmie co najmniej kilka godzin.
Tymczasem wnioskodawcy przewidzeli na to wystąpienie 20 minut.
Po słownych przepychankach opozycji z przewodniczącym sejmiku głos zabrał wicemarszałek Jerzy Łużniak, który zaczął od oświadczenia, że nie będzie się ograniczał w przedstawieniu kompletnej informacji o m.in. sytuacji bezrobotnych w regionie. Co oznaczało, że główne punkty tej sesji czyli choćby odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego sejmiku Jarosława Charłampowicza zdecydowanie spadły na późniejszy, ale nie dalszy plan.
- To skandal i polityczna hucpa - tak radni PiS i klubu Dolny Śląsk XXI podsumowują ciągnące się obrady. Jerzy Zieliński z Dolnego Śląska XXI podkreśla, że to specjalne działanie Platformy Obywatelskiej, bo urzędnicy nie mówią nic nowego na temat biedy w regionie (Posłuchaj):
Zarzuty odpiera wicemarszałek Jerzy Łużniak, który już kilka razy wytykał opozycji, że nie interesują jej tak ważne dane (Posłuchaj):
W środę okazało się też, że opuszczony ostatnio przez Marka Dyducha klub PSL, znów może być prawdziwym klubem. Szeregi ludowców zasilił najbardziej kontrowersyjny radny sejmiku Grzegorz Skiba, który zasłynął kłopotami z policją, komornikami i tym, że nie składa oświadczeń majątkowych.
(Posłuchaj):
- Tak swojego nowego kolegę tłumaczy szef klubu PSL Wojciech Smoliński.
Ludowcy wspólnie z PO rządzą na Dolnym Śląsku.
Pięć godzin rozmawiano o biedzie na Dolnym Śląsku. Koło godz. 24.00 rozpoczęła się debata personalna. Radni zaczęli od dyskusji na temat odwołania z funkcji szefa komisji ochrony środowiska Wojciecha Adamczaka. Zarzut był jeden. Radny, który jest dyrektorem Lasów Państwowych we Wrocławiu brał udział w wydaniu zgody na wycinkę lasu pod wyciąg w Zieleńcu. Wystąpiła o to firma Ryszarda Sobiesiaka znanego z afery hazardowej.
Patryk Wild z klubu Dolny Śląsk XXI mówił, że ta sprawa wiele mówi o standardach jakie panują w Platformie Obywatelskiej:
Sam Wojciech Adamczak odrzucał zarzuty:
Na koniec radni wysłuchali informacji wiceprzewodniczącego Jarosława Charłampowicza z PO. Opozycji nie udało się go odwołać.