Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo (Posłuchaj)

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 19.04.2010, 08:10 | Zmodyfikowano: 20.04.2010, 08:42
A|A|A

Wojciech Jakubowski

Dla muzyka nastały ciężkie czasy. Żeby zarobić na chleb przez kolejnych 20 lat, dzień w dzień po kilka godzin zdzierał gardło w podrzędnych barach, śpiewając piosenki m.in. Michaela Franksa. Jak przyznał w jednym z wywiadów twórczością Franksa zafascynowany był od samego początku. „To muzyka podobna do tej, którą sam tworzę- mówił. - Pomagała mi w momentach, kiedy chciałem się poddać, kiedy myślałem, że moja muzyka nigdy nie będzie doceniona”.

Posłuchaj muzycznego felietonu Wojtka Jakubowskiego:

Aż wreszcie upragniona sympatia większej grupy słuchaczy niż ta, która gromadziła się w niewielkich lokalach, nadeszła. Stało się to za sprawą albumu „Harry's Bar” i zamieszczonej na nim piosence „How Wonderful You Are”.

Świat ponownie odkrył Gordona Haskella. Muzyk powiedział niedawno, że choć ta wieloletnia tułaczka po barach przyniosła mu wiele upokorzeń i pełna była przykrych momentów, to jednak codzienne śpiewanie i eksploatowanie gardła nadało jego głosowi tę niepowtarzalną barwę, której nie zamieniłby na żadną inną.

Dzięki tym latom zapomniał też o basie, czuje się przede wszystkim wokalistą. Po sukcesie albumu „Harry's Bar” przyszedł czas na podziękowanie Franksowi, a podziękował płytą „The Lady Wants To Know”, który wypełniły kompozycje Michaela. Owych kilka lat temu, kiedy Gordon Haskel i jego nagrania powrócili na czołowe miejsca list przebojów, wielokrotnie odwiedzał nasz kraj, gdzie był bardzo ciepło przyjmowany i tę sympatię odwzajemniał. Nagrywał z polskimi muzykami, tutaj też zarejestrował swoje koncertowe DVD. Na fali tych sukcesów, równo pięć lat temu Haskell postanowił przybliżyć słuchaczom swoją nieco zapomnianą twórczość sprzed bestsellerowego „Harry's Bar”, postanowił przypomnieć albumem „All My Life”, który jest kompilacją nagrań z trzech wcześniej wydanych przez muzyka albumach. Już wtedy udowadniał, że od rockowych klimatów zdecydowanie bardziej woli nastrojowe, delikatne, wolno snujące się smooth jazzowe opowieści. Od kilku lat Haskell milczy, ale utwory i te sprzed sukcesu jak i te, które powstały już po powrocie na szczyt, wciąż kuszą by po nie sięgnąć.

REKLAMA
Dźwięki
Muzyka dzień po dniu. 19 kwietnia 2010 r.