Wieczorem na balkonie (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
... kiedy kilkakrotnie w trakcie tej wieczornej audycji proszony byłem o jeden i ten sam utwór, utwór, który ostatecznie, jak się później okazało, stał się naszym przebojem lata 2006 i długo jeszcze potem, właściwie do dziś wzbudzała i wzbudza wasze zainteresowanie, wciąż życzycie sobie by pojawiał się na naszej antenie. Bardzo często nieznane są wam ani tytuł ani wykonawca, ale w pamięć zapadają słowa, którym towarzyszy nie mniej klimatyczna muzyka. A te słowa to refren piosenki:
„Uwielbiam wieczorem pić wino, stać na balkonie, i upijać się nocą Uwielbiam oglądać jak słońce zachodzi wolno”
No i wszystko jasne, prawda?
Posłuchaj muzycznego felietonu Wojtka Jakubowskiego:
Jednak nim kompozycja „Upajać się nocą” grupy Milkshop tak bardzo przypadła wam do gustu, minęło kilka miesięcy, miesięcy od premiery albumu, który ją zawiera. W kwietniu 2006 roku do sklepów trafiła płyta „Marzyciele”. To był drugi i jak do tej pory ostatni longplay autorskiej spółki Piotr Krakowski, Izabela Tomczyk. On odpowiada za kompozycje, brzmienie gitar, trąbki. Ona pisze teksty, śpiewa. Pomysł na Milkshop zrodził się na początku 2004 roku, a już w maju muzycy zwyciężyli w konkursie opolskich „Debiutów”. Kilka miesięcy wydali pierwszy album, zatytułowany po prostu „Milkshop”, a następnie płytę „Marzyciele”. Inspiracją do powstania tego drugiego były podobno słowa Johna Lee Hookera: „Świat potrzebuje spokoju”. I faktycznie leniwych dźwięków tu nie brakuje. Dźwięków, w których mieszają się pop, momentami ambient, także spora porcja elektroniki. Oprócz własnych kompozycji, na „Marzycielach” zamieścili także covery, m.in. „Sweet Harmony” z repertuaru The Beloved czy „Smalltown Boy” wylansowane niegdyś przez Bronski Beat. Nie wszystkie Milkshopowe propozycje zachwycają. Jest tu kilka i słabszych momentów, nie raz chciałby się móc skorzystać z nieistniejącej, niestety, opcji, która pozwoliłaby oddzielić słowo od muzyki by móc posłuchać tej ostatniej. Jednak „Upajać się nocą” niewątpliwie udało im się. A trzecia płyta podobno w drodze.