Kulkomania (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
W taki też sposób i ja po raz pierwszy usłyszałem o Gabie Kulce. Pamiętam, że to była niedziela. Wśród części widzów, którzy opuszczali Impart po koncercie Madeleine Peyroux, wieńczącym kolejny Festiwal Jazz Nad Odrą, rozeszła się wiadomość, że w jednym z klubów występuje właśnie bardzo ciekawa, oryginalna wokalistka, której działania można porównać do Kate Bush czy Tori Amos. Jak się później okazało Gaba bardzo nie lubi tego typu skojarzeń, ale wtedy to był doskonały wabik. Zwłaszcza że pierwszą płytę, nagraną w domowych warunkach, rozprowadzała samodzielnie, a kolejny krążek „Out” doczekał się reedycji i szerokiego rozpowszechniania dopiero po wybuchu „kulkomanii”. Mimo to widzów podczas tamtego, wrocławskiego koncertu nie brakowało.
Posłuchaj muzycznego felietonu Wojtka Jakubowskiego:
Wybuch „kulkomanii” zdawał się być też kwestią czasu i nastąpił równo rok temu po wydaniu krążka „Hat Rabbit”. Owa „kulkomania” w zasadzie trwa do dziś. Objawia się nie tylko olbrzymią popularnością muzyki wokalistki wśród słuchaczy- „Hat Rabbit” po kilku miesiącach od premiery pokrył się złotem. Moda na Gabę to także wydający się być niezaspokajalnym apetyt na współpracę z wokalistką. Koncerty specjalne, różnorakie projekty, do których artystka musi przygotować nowy bądź na nowo materiał, do tego sporo gościnnych wykonań na płytach innych artystów- lista pobocznych przedsięwzięć i kolaboracji z udziałem Gaby Kulki jest naprawdę bardzo długa i wciąż się powiększa. Już teraz uzbierałaby się z tego co najmniej jedna płyta, co dla fanów z pewnością byłoby nie lada gratką. Może kiedyś... Póki co Gaba szykuje się do premiery dwóch innych wydawnictw. Po tym jak w 2009 roku oprócz „Hat Rabbit” wydała razem z Konradem Kuczem album „Sleepwalk”, w tym nie zwalnia tempa i plany ma ambitne. Znana ze swego specyficznego podejścia nie tylko do muzyki, interpretacji, ale i słowa, którym bawi się w charakterystyczny dla siebie sposób; przy okazji brawa za odwagę i tych kilka piosenek zaśpiewanych po polsku na „Hat Rabbit”, Gaba na swojej stronie internetowej zapowiedziała co następuje: „Jesteśmy w odległym studio z ekipą Młynarski Plays Młynarski, nagrywamy płytę piosenek Wojciecha Młynarskiego, która ukaże się 10.10.2010! Album będzie DZIKI - nagrywamy praktycznie na żywo. Już wkrótce więcej wiadomości na ten temat. Najbliższą premierą jest jednak oczywiście płyta BAABA KULKA! Tribute Iron Maiden, nareszcie zarejestrowany i gotowy do wydania w formacie CD + DVD. To już w czerwcu. Z zupełnie innej beczki: zostałam uhonorowana Fryderykiem jako "wokalistka roku". Przepraszam.” Uwielbiam te jej wpisy. Wszystko zatem wskazuje na to, że i w tym roku dzięki artystce i tym dwóm jej płytom będzie ciekawie i nie będziemy się nudzić.