Awantura na budowie wrocławskiego stadionu
Archiwum prw.pl (Fot. Katarzyna Górowicz)
Protestujący to pracownicy firmy SDS Construction - podwykonawcy Maxa Boegla.
Firma zajmowała się między innymi wylewaniem betonu na stropach areny, ale jak mówią przedstawiciele spółki Wrocław 2012, która nadzoruje budowę, nie dotrzymywała terminów. W końcu, w maju niemiecki wykonawca odpowiedzialny za całą inwestycję zerwał umowę z SDS.
Max Boegel zapewnia, że zapłacił za wykonane prace i nie jest odpowiedzialny za rozliczenia robotnikami, dlatego protestujący nie zostali wpuszczeni na teren budowy.
Z przedstawicielami SDS Construction nie udało się nam skontaktować.
REKLAMA