Strefa Stylu RAM - Dzień Statystyki Polskiej
Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy, to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień - miał powiedzieć niegdyś George Bernard Shaw. Benjamin Disraeli był bardziej bezwzględny wobec statystyki mówiąc: Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki. I jeśli dodamy do tego powiedzenie Jeana Rigaux, który orzekł, iż: istnieją trzy rodzaje kłamstwa: przepowiadanie pogody, statystyka i komunikat dyplomatyczny, można zapytać - jaki mamy zatem z niej pożytek?
W tym miejscu warto zauważyć, że statystyka może być rozumiana dwojako. Chodzi o to, że pod to pojęcie podciąga się zestawienia liczbowe charakteryzujące np. umieralność niemowląt, wydobycie kopalin, wypadki przy pracy, spożycie alkoholu na jednostkę itp. Takie zestawienia jednak to nie wszystko, bowiem dopiero badanie, na ich podstawie, tzw. prawidłowości zachodzących w procesach masowych staje się przydatne - i to dopiero, zdaniem fachowców, jest prawdziwa i rzetelna nauka.
Brzmi to wszystko mądrze i zawile - zatrzymajmy się zatem może na tym pierwszym etapie. Bo choć rożnego rodzaju zestawienia należy traktować z przymrużeniem oka, to jednak czasami można nieźle się ubawić.
Bo czyż nie zakrawa na swego rodzaju dowcip fakt, że statystyczny Polak kupuje pół książki rocznie...? Prawie jak w mięsnym! Do tego badania próbują mi wmówić, że jem 60 kg pieczywa rocznie, w sytuacji kiedy w ogóle go nie tykam, a na dodatek po owych posiłkach nie chce mi się umyć zębów - no może raz w tygodniu! Nie mówiąc już o tym, że coraz więcej piję... soków owocowych - ufff, wreszcie jakaś pozytywna informacja.
Co jeszcze mówią o nas statystyki? Zapraszamy do środowej Strefy Stylu RAM na 89,8 FM.