Walczy o syna, który ma być deportowany
fot. Tomasz Hołod ("Polska - Gazeta Wrocławska")
Mężczyzna twierdzi, że legalnie zatrudnił się w sklepie. Sam nawet zgłosił to w urzędzie pracy.
- Jednak pracodawca nie dopełnił formalności - mówi dyrektor wydziału do spraw cudzoziemców w dolnośląskim urzędzie wojewódzkim Małgorzata Borys-Gimzicka.Do tego wg urzędników nie miał odpowiedniej wizy. Ukrainiec powinien już opuścić Polskę. Czeka jednak, aż rozpatrzone zostanie jego odwołanie.
REKLAMA