Kuba Badach w Radiu RAM
Znakomity wokalista zdradził szczegóły swojego pierwszego w naszym mieście występu z piosenkami Andrzeja Zauchy, opowiedział o fascynacji postacią artysty, po którego repertuar sięgnął, wyjawił kulisy pracy nad albumem "Obecny", a także ujawnił dalsze losy Poluzjantów.
Twoja obecność w Radiu RAM z piosenkami Andrzeja Zuchy rozpoczęła się od razu bardzo spektakularnie...
Album "Obecny" został wydany w 2009 roku, a więc dwa lata temu - ten się koncert we Wrocławiu to dla Ciebie będzie odświeżenie, odkurzenie projektu czy też on cały czas żyje, czy wciąż go jeszcze grasz na koncertach?
Wiem, że nad tym pomysłem pracowaliście dość długo, ty sam do tego materiału dojrzewałeś dość długo - kiedy przystępowałeś z zespołem do nagrań wiedziałeś, że to będą właśnie te kompozycje - dokładnie tych 14, czy też powstało więcej materiału, a potem była selekcja?
Co oprócz łatwości w interpretowaniu urzekło Cię w tych utworach?
Kiedy tak spoglądasz na album po tych dwóch latach, czy dziś zmieniłbyś coś w tych interpretacjach?
Wiem, że opowiadałeś o tym już wielokrotnie, możemy te całą historię znaleźć we wkładce do płyty, ale proszę Cię, przypomnij nam, dlaczego właśnie Zaucha, skąd fascynacja akurat tym artystą?
Właśnie wróciłeś z urlopu - mam nadzieje udanego? Domyślam się, że zbierałeś siły do tego co przed Wami Poluzjantami bo tym razem nie kazaliście fanom czekać na kolejny album - materiał jest już gotowy - co teraz?