Nneki muzyczny powrót do ojczyzny

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 06.11.2011, 23:50 | Zmodyfikowano: 07.11.2011, 00:45
A|A|A

Od kilku lat artystka coraz odważniej wkracza na muzyczne "antysalony" - stroni bowiem od wielkich wytwórni, obca jest jej sława charakterystyczna dla celebrytów - zachęca za to do wsłuchania się w jej coraz bardziej dojrzałe kompozycje, nie pozostawia obojętnym wobec niebanalnych, emocjonalnych tekstów niosących przesłanie: miłości, tolerancji, nadziei, wiary w przyszłość; choć niejednokrotnie nie brakuje i gorzkiej analizy dotykających nas problemów; otaczających zewsząd, patologicznych niekiedy wręcz zjawisk.

W ciągu ostatnich kilku lat odwiedziła dziesiątki krajów na kilku kontynentach, pokonała dziesiątki tysięcy kilometrów by dotrzeć do jak najszerszego grona słuchaczy z nadzieją, że będzie ono jeszcze większe. I choć zapewne wiele jest miejsc, w których nie słyszano o Nnece, choć wiele jest uszu, do których nie dotarł jej silny, szczery, pełen emocji głos, to jednak dla wrocławskiej publiczności nie powinna to być postać tajemnicza. Już dwa lata temu koncertowała w naszym mieście, przybyła by promować utwory z drugiego w dorobku albumu "No Longer At Ease".

Już wówczas towarzyszyła jej aura niezwykle utalentowanej wokalistki. Za swoje soulowo - hip hopowe, niekiedy ocierające się o reggae dokonania artystka od samego początku była chwalona - nie tylko przez krytykę, która porównywała ją do Lauryn Hill, ale i znakomite koleżanki i kolegów po fachu.

Teraz do naszych rąk trafia longplay "Soul Is Heavy" - pełen kontrastów - podobnie zresztą jak i skomplikowana przeszłość artystki. W wieku 19 lat opuściła rodzinne Warri w Nigerii i wyjechała do Hamburga w Niemczech, aby tam rozpocząć studia antropologiczne. Jak wspomina - szok kulturowy, jaki wówczas przeżyła, był ogromny. Przybyła do kraju tak bardzo różnego pod względem obyczajowym i religijnym, że sporo czasu zajęło jej zaaklimatyzowanie się w nowym otoczeniu, zaakceptowanie chociażby odmienności w sposobie ubierania się, itp. "Tak wiele było ważne dla mnie i jednocześnie zupełnie nieistotne dla nich - i odwrotnie" - mówiła wówczas.

Na "Soul Is Heavy" znalazło się 15 kompozycji, które także i teraz utrzymane są w soulowo - hip hopowej stylistyce, nie brakuje i pogodnych, bujających nut reggae. Muzyka, w przeważającej części, pełna jest pozytywnej energii, niesie ze sobą duże pokłady dynamizmu. Tymczasem w warstwie słownej już tak różowo nie jest. Artystka nie stroni od osobistych, emocjonalnych przemyśleń płynących prosto z serca - serca, które wciąż pozostaje w ojczystej Nigerii. Smutne, zatroskane wręcz oblicze Nneki, jakie widnieje na okładce albumu, kontrastuje również z jej pełnym energii, jasnym głosem, który i tym razem swoją mocą góruje nad ostro, niekiedy brudno, brzmiącymi gitarami, delikatnymi smykami czy subtelnymi dęciakami. Na albumie nie brakuje i pełnych nostalgii ballad.

Warto również zauważyć, że we wkładce, obok "obrazków słownych" możemy odnaleźć liczne, ciekawie uchwycone kadry prezentujące obrazki wprost z jej ojczyzny...



O swoich piosenkach Nneka od dawna mówi, że są darem dla świata, no i oczywiście są szczere bo tylko wtedy muzyka może poruszyć ludzkie serca... Wydaje się, że tak jest i tym razem.

Artystka wystąpi we Wrocławiu w najbliższą sobotę (12.11.2011.) w Klubie Eter.

Nneka "Soul Is Heavy"

1. Lucifer
2. Sleep
3. My Home
4. Shining Star
5. Restless
6. Don't Even Think
7. J
8. Stay
9. Soul Is Heavy
10.Do You Love Me Now
11.Valley
12.V.I.P.
13.Camouflage
14.God Knows Why
15.Still I Rise

REKLAMA