Fani dwóch kółek mają się czego bać?
fot. archiwum radioram.pl
System ma wystartować za trzy tygodnie. Problem ciągnie się już od kilku miesięcy, kiedy to wygasła trzyletnia umowa z firmą Nextbike.
Miasto postanowiło dłużej nie łożyć na utrzymanie 140. rowerów, paneli do obsługi wypożyczeń i ponad 200 stojaków i ogłosiło przetarg na sprzedaż całego systemu. Zakupu chciał dokonać tylko Nextbike ale cena, którą zaoferował była zdaniem urzędników zbyt niska.
Później miasto zmieniło strategię i szukało firmy, która przez rok będzie tylko zarządzała wypożyczalnią. Kontrakt opiewał na pół miliona złotych. Jedyny chętny - także Nextbike - zażądał ponad stu tysięcy złotych więcej, dlatego miasto znowu unieważniło konkurs i rozpoczęło nowy.
Dzisiaj upływa termin składania ofert, ale ten został już wydłużony do czwartku. System ma ruszyć 1 kwietnia.
Rowerzyści, precz z ulic! (Zobacz) Kończy się zima, także w kalendarzu nadchodzi wiosna. Pora wyciągnąć rowery z piwnic. Jak wygląda rowerowe podróżowanie po Wrocławiu? Z okolic ul. Nowowiejskiej na wrocławskim Śródmieściu na ulicę Karkonoską, pod siedzibę Radia Wrocław. To około 7 kilometrów, w dwie strony 14. Codziennie tę trasę przemierzam do pracy. O różnych porach dnia. I spoglądam na zegarek. |
- Strona biznesowa pokaże czy się uda - komentuje Daniel Chojnacki, oficer rowerowy z urzędu miejskiego we Wrocławiu. - Jesteśmy pozytywnej myśli. Pierwszy przetarg nie wyłonił zwycięzcy, w kolejnym zakładamy, że będzie inaczej. Podtrzymujemy termin. Chcemy by od 1. kwietnia wrocławianie i turyści będą mogli ponownie korzystać z roweru miejskiego - dodaje Chojnacki.
Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej: - W innych miastach gdzie system też jest, on już działa i ma się dobrze. Szkoda, że nie możemy już korzystać z rowerów we Wrocławiu. Tu przecież system sprawdził się doskonale. Zadowolona była firma, która dbała o rowery, a także samo miasto. Warto, żeby to rozwijać. A żeby rozwijać trzeba jak najszybciej system uruchomić.
Współpraca: Michał Hamburger