"Potomkowie Polaków wracajcie!"
fot. Adam midor/Wikipedia
Przez lata słyszą o powieści o raju utraconym, marzą o lepszym życiu. Porzucają swoje domy, dobytek i próbują swoich sił w naszym kraju. Jak im się wiedzie ? Co daje im Karta Polaka? Czy ktoś pomaga im na starcie w nowe życie?
W Uzbekistanie była lekarzem pediatrą, w Polsce jest salową. Iroda Makchmudowa ma polskie pochodzenie, przez lata w rodzinnym domu słyszała opowieści o kraju przodków:
Próbowała osiedlić się w naszym kraju, dostała Kartę Polaka, która pozwala jej legalnie pracować, ale nie może znaleźć zatrudniania zgodnego z jej wykształceniem.
Nostryfikowanie dyplomu wymaga od niej zdania wielu dodatkowych egzaminów, za które trzeba zapłacić, a kobieta nie ma na to pieniędzy. Joanna Janiszewska z Nomady mówi, że w podobnej sytuacji jest wiele osób, które żyją mitem raju utraconego.
Lekarka z Uzbekistanu zostawiła w domu dwoje dzieci, nie widziała ich od dwóch lat. Nie ma gdzie mieszkać, pracuje jako salowa i od dwóch lat nie widziała swoich dzieci, nie może ich sprowadzić bo jej na to nie stać.
Według Tomasza Brudera z dolnośląskiego urzędu wojewódzkiego naszego kraju nie stać na zapewnienie pomocy socjalnej przybyszom ze Wschodu, a Karta Polaka i tak daje dużo możliwości.
Stowarzyszenie Nomada ocenia, że Polska otwiera się na młodych, zdolnych ludzi, którzy podejmą studia lub sami poradzą sobie na rynku pracy. Jednak nie ma to nic wspólnego z pomocą potomkom Polaków pozostałych na Wschodzie - ci często wymagają pomocy w rozpoczęciu nowego życia.
Pierwsza Karta Polaka została wręczona w 2008 roku, szacowano, że będzie ubiegać się o nią około 100 tysięcy osób rocznie (dane: DUW)
zaproszenia wizowe | 7600 |
pobyt czasowy | 3500 |
pobyt stały | kilkaset |
pobyt rezydenta | 150 |
przedłużenie wizy | 2-3 proc. decyzji negatywnych |