Rowerzyści mieli swoje święto
fot. Gregor Niegowski (Radio Wrocław)
Pojechali, by pokazać, że są znaczącą w mieście grupą. - Chcemy poruszać się bezpiecznie po Wrocławiu, walczymy m.in. o dobre ścieżki do centrum. Dobrze by było, gdyby urzędnicy wreszcie robili je z głową - mówią rowerzyści:
Peleton wyruszył z Placu Nowy Targ i bezpiecznie dotarł do parku Stanisława Tołpy, gdzie zorganizowano rowerowy festyn. Na Bike-festiwal można było m.in. oglądać wystawę starych rowerów. Były też atrakcje dla najmłodszych.
- Lepszy ruch rowerowy jest potrzebny, bo wiele osób chętnie poruszałoby się w taki sposób na co dzień. Widzimy, że ta idea - idea rowerowego Wrocławia jest coraz popularniejsza. Na jednoślad jest coraz większy popyt, ludzie czują, że rower dla miasta to coś dobrego. Wszystkie zresztą miasta, które mają wysoką jakość życia, mają też spory ruch rowerowy. Bo to idzie w parze - więcej rowerów to mniejsze korki i mniejszy hałas - przekonuje Cezary Grochowski z inicjatywy Wrocław dla Rowerów: