Otworzyli hotel dla... pszczół
Fot. Greenpeace
Jak mówi Urszula Siemion z Greenpeace, takie hotele zapewnią schronienie pszczołom, trzmielom i innym pożytecznym owadom, które z coraz większym trudem znajdują dla siebie bezpieczną przestrzeń w miastach. Tymczasem ponad 30 proc. naszego pożywienia zawdzięczamy właśnie nim.
Greenpeace zaprasza do współpracy zarządców i właścicieli terenów zielonych we Wrocławiu oraz szkoły, organizacje pozarządowe i inne wspólnoty, które chciałyby zaangażować się w projekt. Szacuje, że w stolicy Dolnego Śląska stanie około sześciu takich hoteli dla owadów zapylających.
Hotele powstają w miastach wojewódzkich w ogólnodostępnych przestrzeniach zielonych, gdzie owady znajdą dużo pożywienia i najlepiej przyczynią się do poprawy jakości miejskiej przyrody. Znajdą w nich schronienie takie owady, jak pszczoły samotnice, trzmiele i inne pszczołowate, motyle, biedronki, złotooki oraz tzw. bzygowate, czyli owady z rzędu muchówek.
Hotele budowane są z naturalnych i pozyskanych w zrównoważony sposób materiałów. Zanim pojawią się w nich lokalni mieszkańcy, hotele zostaną zasiedlone pszczołami murarkami. Pierwszy taki hotel stoi już na Polu Mokotowskim w Warszawie. Otwierał go m.in. aktor Marcin Bosak.
- Owady zapylające, które zamieszkają w stawianych przez nas hotelach, w żaden sposób nie są niebezpiecznie dla ludzi – twierdzi Urszula Siemion. – Nie są one agresywne, ponieważ jest to wyjątkowy rodzaj, który nie tworzy rojów.
Jeden z takich hoteli otwarty został nawet w... zakładzie karnym w Koszalinie: