Rodzice łapią się za kieszenie
Zdjęcie z archiwum radioram.pl
Do pierwszego dzwonka coraz bliżej. Rodzice łapią się za kieszenie i szykują wyprawki szkolne. Dobiegają końca wakacyjne remonty. 1 września do szkół pójdzie prawie 461 tysięcy dolnośląskich uczniów. Jak do rozpoczęcia nowego roku szkolnego przygotował się Wrocław i wrocławianie?
Przygotowania do pierwszego dzwonka - to spore wydatki - według różnych źródeł edukacja od podstawówki do matury w bezpłatnych szkołach publicznych - bez ekstra pomysłów - to około stu tysięcy złotych:
Szkolna moda stale się zmienia - w tym roku tornistry, piórniki, kredki zdobi twarz Viletty - bohaterki bajki, starsza młodzież celuje w nowe technologie - smatfony, iPhony i tablety. To po prostu trzeba mieć, choć nie zawsze można używać:
fot. en.wikipedia.org/Luc Bollen
Nie wszystkich jednak stać na drogie gadżety. Według danych Caritas około 700 tysięcy rodzin w Polsce ma dochody poniżej 400 złotych na osobę miesięcznie. Niektórzy próbują zaoszczędzić kupując używane podręczniki, ale trzeba patrzeć gdzie się kupuje, bo książki bywają zniszczone, niekompletne - np bez niezbędnych płyt. Mimo to wcale nie są znacząco tańsze:
Nauczyciele podpowiadają, aby korzystać z kiermaszów organizowanych we wrześniu w szkołach. Tam może być taniej.
Rodzice pierwszaków nie muszą się martwić o elementarze - maluchy dostaną darmowe książki sfinansowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej - na Dolnym Śląsku tylko 9 z blisko 700 szkół nie zdecydowało się na skorzystanie z tego prezentu.
fot. Wikimedia Commons/table4five
To co w ostatnich miesiącach budziło ogromne emocje to sześciolatki w szkołach - rodzice alarmowali, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie maluchów.
W wydziale edukacji urzędu miejskiego zapewniają, że wrocławskie szkoły są gotowe na przyjęcie maluchów - tylko na przystosowanie sanitariatów miasto wydało ponad 2 miliony złotych. Stan przygotowań sprawdzało też dolnośląskie kuratorium - rzeczniczka Janina Jakubowska nie ma obaw:
Ile sześciolatków zasiądzie w szkolnych ławkach, a właściwie ławeczkach? Tego na razie dokładnie nie wiadomo, bo liczenie jeszcze trwa (te urodzone w pierwszej połowie roku muszą iść, te po czerwcu mogą) - w sumie dzieci urodzonych w 2008 roku jest na Dolnym Śląsku prawie 30 tysięcy.
Głośno też było o fatalnym jedzeniu we wrocławskich szkołach? rodzice skarżyli się na naszej antenie, że dzieci jedzą mało zdrowo.
CZYTAJ więcej: Tym karmią nasze dzieci
Dyrektor departamentu edukacji wrocławskiego urzędu miejskiego Jarosław Delewski zaznacza, że głos rodziców został wzięty pod uwagę. Stanowisko straciła dyrektora szkoły przy Koszykarskiej o której mowa była na naszej antenie, a intendentka dostała naganę, ale dyrektor zastrzega, że nie jest aż tak źle, jak mówią rodzice:
Przekonamy się jak ruszą szkolne stołówki i dzieci wrócą z obiadów do domu.
fot. Hayford Peirce/Wikipedia
Wakacje to dobry czas na naprawy dachów, malowanie itd. W wielu szkołach trwają jeszcze ostatnie poprawki i sprzątanie, jednak sporo zrobiono. Chociaż kilka dni temu rodzice alarmowali, ze szkoła przy Blacharskiej sypie się, wakacje się kończą a o remoncie nikt nie słyszał. Dyrektor Dylewski z urzędu miejskiego -przyznaje że szkoła nie wygląda dobrze:
Wrocławski magistrat na edukacje rocznie wydaje około miliarda złotych, z tych pieniędzy zostanie między innymi zmodernizowanych kilka szkół np. przy Górnickiego, Częstochowskiej czy Sołtysowickiej.
Szykuje się też kilka zmian w programie nauczania miedzy innymi lekcje kreatywnego myślenia i zmiany w egzaminowani. Sprawdzimy to w poniedziałek - z naszym wozem satelitarnym będziemy na rozpoczęciu roku szkolnego w dwóch szkołach: w Tyńcu Małym i we Wrocławiu.
fot. wikipedia.org/Pnapora